Skip to main content


Najsilniejsze objawy bigoterii z jakimi się na co dzień spotykam to ta fediwersowa nadgorliwość w zakazywaniu wszystkiego co niezgodne z polityczną poprawnością naszych czasów.

Paradoksalnie więc hasło „no bigotry” zapala mi właśnie czerwoną lampkę „uwaga, bigoteria”.
Swoją drogą ciekawostka.

Anglojęzyczna strona wikipedii nie pokazuje nawet hasła „bigotry”, przekierowuje od razu do „discrimination”.

Czyżby próba zafałszowania oryginalnego znaczenia słowa? Ktoś zorientował się, że faktycznie słowo opisuje jego postawę, więc zaciera poszlaki?
Jeszcze jedna ciekawostka.

Zauważyłem, że ostatnio do długiej listy zachowań nieakceptowalnych dodaje się w zasadach instancji „no casteism”. Czyli teraz, widzę, poprawne jest również wykluczanie Hindusów z fedi-świata.
a czy własna instancja nie rozwiązuje tego problemu w 100%?
@rogatywieszcz, były przypadki defederacji A przez B za to, że A instancja nie zdefederowała instancji, którą B sobie życzy.

Wyobrażam sobie takie żądania do własnych instancji, potem na fediblock, skąd inni bezmyślnie powielają. I po zawodach.
Zapraszam na pol.social
Dobrze sfederowana instancja, dzięki odpowiedniej aktywnej moderacji nie znam przypadków jej blokowania, polecana na joinmastodon.org, sygnatariusz Porozumienia Serwerów Mastodona.
@ernest, zgoda, ale są sposoby na ograniczenie widoczności, z tego, co rozumiem, bez od razu sięgania po defederację. Wujka się wyprasza albo sadza przy dalekim stoliku, a nie kończy wesele. Agresywna polityka defederacji trochę szkodzi koncepcji fedi. Potem jest, że nieważne, jaką instancję wybierzesz, podczas gdy to jest bardzo ważne.
Ja wyżej pisałem o narzędziach moderacji instancji. Z tego co wiem, dziesiony nie padły ofiarą "Agresywna polityka defederacji" tylko olewania moderacji. Albo braku odzewu, odpowiedzi w ogóle.
Pol.social działa od 1.11.2021, jeśli dobrze pamiętam.
Jakoś nie padł ofiarą "Agresywna polityka defederacji", pewnie przez moderację właśnie i kontakt z innymi zespołami moderacyjnymi.
Info dla ludzi, którzy mogą nie wiedzieć: są również inne narzędzia moderacyjne niż blokada kont czy instancji. Te stosuje się zazwyczaj, gdy lżejsze nie pomagają.
@rogatywieszcz @ernest
This entry was edited (1 year ago)
> na Fediwersum w przeważającej mierze wolności słowa nie ma

Mylisz, jak wielu "wolnosłowowców", wolność słowa z tym, że wiele osób nie ma ochoty czytać wysrywów albo wpisów godzących w czyjąś godność, czy zwyczajnie powodujących dyskomfort.

> Trywialne przyczyny defederacji

Wg ciebie trywialne wg innych bardzo poważne

Btw, cenzura czy ograniczenie wolności słowa jest wtedy, gdy blokuje ci wypowiedzi państwo, używając przemocy. A nie wtedy, gdy Kowalski odwraca głowę, bo nie chce słuchać czyjegoś pierdolenia.

@AubreyDeLosDestinos
@rogaty wieszcz @Aubrey De Los Destinos @m0bi Typowe podejście osoby, której te wykluczające wysrywy nie dotyczą więc ma je w dupie.
A ja przypominam po raz kolejny, że wykluczające ludzi wysrywy (te które cały czas wiszą na twoim serwerze) to nie jest jakiś bełkot "zenka" spod budki z piwem tylko np oficjalny program wyborczy polityka, który ma aspiracje, żeby rządzić tym państwem. A to już jest GRUBA różnica jeśli chodzi o to czy wykluczane osoby będą to traktować jako tylko "wysryw" czy jako potencjalne egzystencjalne zagrożenie dla siebie/swojej grupy.
This entry was edited (1 year ago)
@miklo Jeżeli ktoś nie chce tego czytać to ma możliwość blokowania tej osoby. Jaki procent postów na 101010 zawiera treści, które mogą stanowić "potencjalne egzystencjalne zagrożenie dla siebie/swojej grupy"? Jaki procent użytkowników pisze takie posty? Ja rozumiem jakby takie treści pojawiały się tutaj regularnie, a my mówimy o jednym użytkowniku, który napisał dwa posty?

Ciężko o bardziej skrajny przykład zamykania się w swojej bańce informacyjnej.

@rogatywieszcz @AubreyDeLosDestinos @m0bi13
Bo w tym w ogóle nie chodzi o to, tylko o użycie opresji wobec innych. Można to robić zasłaniając się tym, że ktoś odkopał jakiś post młotka sprzed roku, bo to jest tylko pretekst, a nie powód. Notorycznie dotykają mnie kpiny z chrześcijaństwa i chrześcijan, nawoływanie do zabijania dzieci i pogardliwy stosunek do osób z niepełnosprawnością. Ja wiem, że to brzmi symetrystycznie, ale to daje perspektywę. Pretekst można znaleźć zawsze, tylko po co szukać? Chyba tylko po to, żeby udowodnić swoją rację.
@hlukasz @miklo @rogatywieszcz @AubreyDeLosDestinos @m0bi13
@Jacek Zadrożny 🇺🇦 @rogaty wieszcz @Łukasz @Aubrey De Los Destinos @m0bi
Na "nawoływanie do zabijania dzieci" to już dzisiaj możesz donieść do pana #ziobro a na "kpiny z chrześcijaństwa i chrześcijan" to już niedługo bo pan ziobro ciężko pracuje, żeby odpowiednia ustawa była niebawem do twojej dyspozycji.
> Przeczulenie. Narzucanie innym swojego komfortu.

Ciekawe, to może i ja zapytam..

Jak diagnozujesz przeczulenie? Jak ustalasz granicę, za którą jest przeczulenie? Jest jakaś obiektywna miara, czy na podstawie własnego odczucia? A może przeczulenia? ;)

A co z narzucaniem innym własnego komfortu wypowiedzi? Dlaczego komfort wypowiedzi ma być ważniejszy od dobrostanu osób, w których godność te wypowiedzi godzą?

@m0bi13 @AubreyDeLosDestinos
@danuzja @m0bi13 @AubreyDeLosDestinos

Oczywiście, że mówimy tu o własnych odczuciach. To nie są jakieś ostateczne obiektywne diagnozy.

> A co z narzucaniem innym własnego komfortu wypowiedzi? Dlaczego komfort wypowiedzi ma być ważniejszy od dobrostanu osób, w których godność te wypowiedzi godzą?

Dlatego, że w innym przypadku skończymy w ogóle nie rozmawiając (jak defederalizujące się fediwersum). Każda różnica zdań wprawia w mniejszy lub większy dyskomfort, a każda dwójka ludzi ma różne zdania.
Nieprawda, z powodzeniem można rozmawiać, szanując czyjąś godność. Wtedy defederalizacja nikomu nie grozi. Obrażanie innych to nie jest różnica zdań. Coś, co nazywasz dyskomfortem może być dla innych głęboko raniące, bo godzi w to kim są i dokłada się do wszystkiego, z czym muszą mierzyć się na co dzień. Czasem jedna taka wypowiedź po fali innych zdarzeń może mieć tragiczny skutek. A nigdy nie wiesz, czy to nie jest dla kogoś właśnie taki moment.

@m0bi13 @AubreyDeLosDestinos
@danuzja @m0bi13 @AubreyDeLosDestinos

Oczywiście, że można z powodzeniem rozmawiać w poszanowaniu cudzej godności. Ma się to jednak nijak do odczuć tej osoby, dla której, jak sama zauważasz mogą być głęboko godzące w jej jestestwo jakieś nie warte uwagi szczegóły dla Ciebie. Dlatego postuluję wolność słowa i cywilizowaną rozmowę ponad blokowanie się na podstawie własnych urażonych uczuć. Oczywiście każdy wybiera sam, jednak zauważam w ostatnich latach zdecydowane natężenie zjawiska izolacji od innych ludzi, który jest dla mnie niepokojący. Stąd cały wątek.

Czemu wplatasz w tok rozumowania obrażanie innych?
Nie chodzi o jakieś "urażone uczucia" tylko realną krzywdę, którą można komuś wyrządzić. Nie jest to też żadna ideologia, którą w tym wątku wspominasz. Przecież to zwykła kultura osobista. Chodzi tylko o to, by nie ranić innych. Nic więcej.

Pisałam o obrażaniu bo podawałeś w tym wątku wpis Sośnierza, który przeczytałam.

@m0bi13 @AubreyDeLosDestinos
"Urażone uczucia" to abstrakcja. Przecież nie uraża się uczuć, tylko osobę, a tego zwrotu używa, by to zbagatelizować. Realna krzywda jest, kiedy wypowiedź przekracza czyjąś granicę wytrzymałości i pogłębia jej depresję, poczucie zagrożenia albo gorzej. Tak naprawdę każdy, kto nie należy do gnębionej mniejszości jest uprzywilejowany. I nie jest to ideologia, tylko efekt wciąż jeszcze prymitywnej konstrukcji społecznej, w której nadal rządzi atawizm.

@m0bi13 @AubreyDeLosDestinos
@kravietz Nie chodzi o naruszanie wartości, tylko o nieobrażanie i nieponiżanie ludzi. Zwłaszcza tych, którzy doświadczają już nagonki w innych miejscach. Przynajmniej tu im tego nie róbmy.

Redukcja do absurdu prowadzi tylko do absurdu. Nie chodzi o to, że ktoś się z kimś nie zgadza, tylko że ktoś kogoś poniża, udając że chce się tylko wypowiedzieć.

Omawiamy tu raczej forsowanie możliwości poniżania w ramach wolności słowa, a nie możliwości debaty.

@AubreyDeLosDestinos @rogatywieszcz @m0bi13
This entry was edited (1 year ago)
This entry was edited (1 year ago)
Przeczytałam wszystko. Nie wiem, czy akurat ten wpis obraża, ale jest nieprzyjemny dla osób, które wcześniej doświadczyły dręczenia, na co sam przecież zareagowałeś. Deprecjonuje i jest protekcjonalny.

Nie da się sztywno ustalić granicy, co jest obraźliwe, a co nie. Dlatego wolę słuchać osób, które coś zaboli, niż tak je zbywać.

Widziałam też głosy o tym, że to nie pojedyncze wpisy są powodem problemów dziesiątek, tylko postawa admina.

@AubreyDeLosDestinos @rogatywieszcz @m0bi13
This entry was edited (1 year ago)
@kravietz 🦇 @rogaty wieszcz @Aubrey De Los Destinos @m0bi @Danuzja
He he... Sami mają tak długi i pogmatwany regulamin ( https://community.hachyderm.io/docs/ ) że strach tam konto założyć. Z zakazem zbierania kasy na inne projekty niż ich też jest śmiesznie bo sami preferują wpłacanie przez githuba, na ktorym trzeba mieć oczywiście konto, preferowane zgłaszanie problemów do adminów też przez githuba ( tu np w sprawie tego zbierania kasy: https://github.com/hachyderm/community/issues/401 ) i na pewno obie rzeczy SA ABSOLUTNIE BEZ ZWIĄZKU tym, że pani KN pracuje w githubie czyli w #gafam . 😜
"Twitch streamers are welcome!" - ale o peertube streamers już ani słowa 🙄. Jakiś taki dziwny sentyment do korpo-sektora na tym serwerze wyczuwam...
This entry was edited (1 year ago)