Search
Items tagged with: b2c
@8Petros [Atlas Unshrugged]_
Tak mi się przypomniało, że niedługo będzie procedowana, prawdopodobnie na wielkiego chybcika (bo terminy...) ustawa , która też dotyczy dokręcenia kontroli państwa (tu nawet gorzej bo "państwa Unia Europejska") nad naszymi prywatnymi pieniędzmi .
Konkretnie ustawa wprowadzająca dyrektywę DAC7 z marca 2021r. czyli w skrócie raportowanie o wszystkich, którzy coś komuś w internecie sprzedali jeśli w ciągu roku zrobili to albo co najmniej 30 razy albo w sumie za ponad 2tys. EUR (na jednej platformie).
Takie kryteria przyjęła Unia, żeby uznać transakcje miedzy ludźmi za wystarczająco podejrzane aby należało sprawdzić, czy aby nie są one działalnością gospodarczą i nie podlegają opodatkowaniu.
Tu proces legislacyjny: https://legislacja.rcl.gov.pl/projekt/12369201/katalog/12949551#12949551 - ustawa rządowa, czyli niby konsultacje publiczne się odbyły (pismo wg rozdzielnika do wybranych organizacji, 3tyg na odpowiedź, adresaci zgłosili uwagi, jak ktoś nie śledzi RCL to jego problem, itd. ) ale od maja leży i wszystkie kolejne kroki konsultacji - już tych urzędowych - leżą i kwiczą.
A ustawa ( i generalnie dyrektywa) wydaje się ważna nie z powodu, że państwo/UE będzie ścigać szarą strefę na wielkich platformach ale z powodu, że ona może zabić skutecznie tworzenie małych projektów, które nie będą klasycznymi komercyjnymi platformami do handlu #b2b, #b2c, #c2c ale np takimi , które nie są nastawione na zysk/prowizję ale realizują jakieś cele ekonomii społecznej. Czyli np nie zbierają danych o transakcjach i/lub sprzedających a tylko nieodpłatnie udostępniają narzędzie do łączenia wytwórców z kupującymi. jestem przekonany że właśnie takie wcześniej czy później pojawią się w formie zdecentralizowanej jako część fediversu.
I takie małe, niekomercyjne, społeczne platformy będą musiały co roku udowadniać że nie są wielbłądami czyli (cyt dyrektywę) "wykazują co roku w sposób zadowalający wobec właściwego organu państwa członkowskiego, [....] że cały model biznesowy tej ‘platformy’ jest taki, iż nie obejmuje ona ‘sprzedawców podlegających" . raportowaniu" .
A jeśli nie wykażą w sposób "zadowalający" to czekają kary z taką liczbą zer, że jedyne co pamiętam ze zgłoszonych uwag, to oburzenie, że przewidziane kary są u nas kilka razy większe niż w innych państwach UE.
Tak mi się przypomniało, że niedługo będzie procedowana, prawdopodobnie na wielkiego chybcika (bo terminy...) ustawa , która też dotyczy dokręcenia kontroli państwa (tu nawet gorzej bo "państwa Unia Europejska") nad naszymi prywatnymi pieniędzmi .
Konkretnie ustawa wprowadzająca dyrektywę DAC7 z marca 2021r. czyli w skrócie raportowanie o wszystkich, którzy coś komuś w internecie sprzedali jeśli w ciągu roku zrobili to albo co najmniej 30 razy albo w sumie za ponad 2tys. EUR (na jednej platformie).
Takie kryteria przyjęła Unia, żeby uznać transakcje miedzy ludźmi za wystarczająco podejrzane aby należało sprawdzić, czy aby nie są one działalnością gospodarczą i nie podlegają opodatkowaniu.
Tu proces legislacyjny: https://legislacja.rcl.gov.pl/projekt/12369201/katalog/12949551#12949551 - ustawa rządowa, czyli niby konsultacje publiczne się odbyły (pismo wg rozdzielnika do wybranych organizacji, 3tyg na odpowiedź, adresaci zgłosili uwagi, jak ktoś nie śledzi RCL to jego problem, itd. ) ale od maja leży i wszystkie kolejne kroki konsultacji - już tych urzędowych - leżą i kwiczą.
A ustawa ( i generalnie dyrektywa) wydaje się ważna nie z powodu, że państwo/UE będzie ścigać szarą strefę na wielkich platformach ale z powodu, że ona może zabić skutecznie tworzenie małych projektów, które nie będą klasycznymi komercyjnymi platformami do handlu #b2b, #b2c, #c2c ale np takimi , które nie są nastawione na zysk/prowizję ale realizują jakieś cele ekonomii społecznej. Czyli np nie zbierają danych o transakcjach i/lub sprzedających a tylko nieodpłatnie udostępniają narzędzie do łączenia wytwórców z kupującymi. jestem przekonany że właśnie takie wcześniej czy później pojawią się w formie zdecentralizowanej jako część fediversu.
I takie małe, niekomercyjne, społeczne platformy będą musiały co roku udowadniać że nie są wielbłądami czyli (cyt dyrektywę) "wykazują co roku w sposób zadowalający wobec właściwego organu państwa członkowskiego, [....] że cały model biznesowy tej ‘platformy’ jest taki, iż nie obejmuje ona ‘sprzedawców podlegających" . raportowaniu" .
A jeśli nie wykażą w sposób "zadowalający" to czekają kary z taką liczbą zer, że jedyne co pamiętam ze zgłoszonych uwag, to oburzenie, że przewidziane kary są u nas kilka razy większe niż w innych państwach UE.