Skip to main content


zgadzam się co do tego, że zostawianie takich hulajnóg na środku chodnika, czy na wyspie przejścia dla pieszych to patologia, tak rozumiem to, że taką hulajnogę można zostawić w dowolnym miejscu o ile nie przeszkadza.
Nie korzystam, ale np. ktoś może chciał podjechać nią na autobus i co ma z nią iść 500m czy 1000m dalej jeszcze bo stacja jest daleko?

Tutaj trzeba z tym walczyć inaczej. Firma prima obciążać użytkowników za źle pozostawioną hulajnogę.
[...]

Wtedy wystarczy zrobić zdjęcie i już.

Tylko to też nie do końca jest dobre, bo ktoś może zostawić tak że nie przeszkadza, a inna osoba np. złośliwie postawi na na środku chodnika. No i wtedy niesłusznie dostanie karę.

Te wszystkie problemy biorą się niestety z braku wychowania. Dzisiaj dzieciaki są wychowywane bezstresowo, rodzice im wmawiają, że są wyjątkowe i potem taki ktoś ma gdzieś wszystko co nie jest niego.

PS Kto lub co to jest startupowy kuc?

This entry was edited (1 week ago)

"Juz bylam w ogrodku. Juz witalam sie z gaska" w nadziei, ze racjonalnie pokonwersujemy, gdy wtem:
"Te wszystkie problemy biorą się niestety z braku wychowania. Dzisiaj dzieciaki są wychowywane bezstresowo"
Takim sformulowaniem swiadczacym o zaawansowym poziomie natezenia "trzepania" prawackiego "chochola" tymczasowo wykluczyles sie z grona potencjalnych racjonalnych, uczciwych intelektualnie rozmowcow. Jak se juz "ulzysz" i bedziesz gotow na rzetelna rozmowe, zamiast wymachiwania oklepanym "orezem" konserwatywnej erystyki, to zapraszam do powrotu i podjecia porzuconej w tak groteskowy sposob, ciekawie zapowiadajacej sie dyskusji.
Nie ma za co.

@lukyan

#bezstresowewychowanie #bezstresowe #wychowanie #Yeti #chochol #erystyka #prawactwo

ojej... Ktoś tu mocno sobie zrobił nadinterpretację.

O ale spoko, masz do tego prawo.

Co do danego problemu, to niestety tak to wygląda. To ludzie używają hulajnóg, szczególnie młodzi. Gdyby było wychowani odpowiednio, to by nie robili syfu. Oczywiście to nie jest tak, że wszyscy tacy są.

Za to że hulajnogi są kładzione gdzie popadnie należy winić użytkowników a nie firmę.

PS twoja reakcja dość agresywna tylko pokazuje, że musisz mieć jakieś problemy, bo nikt normalny w taki sposób nie dyskutuje.

Więc jak się uspokoisz, to zapraszam do dyskusji w której nie ma agresji.

This entry was edited (1 week ago)

> Za to że hulajnogi są kładzione gdzie popadnie należy winić użytkowników a nie firmę.
Tak… ale karać firmę czyli własciciela hulajnogi, a on bardzo spoko jeśli ściągnie karę z użyszkodnika. No przecież inaczej się nie da. I tak, szału dostaję jak muszę jechać slalomem po DDR bo leżą tam porzucone hulajnogi. To samo z chodnikami.

W skrócie pozwoliłbym miejskim strażakom na wystawianie mandatów za złe parkowanie tym ustrojstwom i z głowy.

@olgamatna @lukyan

This entry was edited (1 week ago)

a co jeżeli użytkownik zda poprawnie hulajnogę a jakiś idiota ją weźmie i rzuci na środek chodnika.

Kogo wtedy chcesz karać? Firmę czy użytkownika? Bo takiego idioty który to zrobił raczej nie znajdziesz.

Jak pisałem też mnie to denerwuje, tylko problem leży u braku wychowania osób, które z tych urządzeń korzysta.
Karanie za brak wychowania jej użytkownika nie jest spoko.

To tak jakbyś chciał karać sklep za to że ktoś butelkę plastikową wyrzucił na trawę.

Też firmę? Może jeśli hulajnoga jest pozostawiona poza obszarem parkowania hulajnóg firma powinna tam podesłać pracownika który ją przestawi?

Nosz kurcze nie może być tak, że przestrzeń jest zawalona jakimiś gratami i to jest w porządku bo można przyjąć, że nie wiadomo kto je rozrzucił.

Rozumiem, że nie ma prostego rozwiązania, ale w takim razie potrzebne jest jakieś ciut bardziej skomplikowane.

@olgamatna @lukyan

czyli firma musi zatrudnić więcej pracowników? Ma większe koszty przez to że ktoś nie jest wychowany? To nie rozwiąże przyczyny problemu.

czyli chcemy obciążać firmę dodatkowymi kosztami za to że jakaś grupa ludzi to debile?

@wariat @olgamatna @lukyan

Przynajmniej do czasu, aż nie wymyślimy czegoś lepszego od narzekania, że nic się nie da zrobić bo oni istnieją ta grupa… i zdaje się jest liczna sądząc po tym co widać na ulicach.

@rcz @olgamatna @lukyan

Wolę podejście na zasadzie - lepiej żadnego rozwiązania niż głupie lub szkodliwe.

Tutaj każdy fajnie się wypowiada za obciążeniem firmy za to co robią jej klienci.

Ciekawe czy tak samo byście pisali gdyby to była wasza firma.

Czasami proponuje na problem spojrzeć z drugiej strony.

@rcz @olgamatna @lukyan

No to raz jeszcze. Skoro zgadzamy się, że winni są klienci tej firmy to ona sobie z nich ściągnie, spokojna twoja rozczochrana i de facto ukarani będą winni! No i o to chodzi! Tobie też zresztą…

@rcz @olgamatna @lukyan

a co jeżeli klient poprawnie zostawi i ktoś inny dla "beki" zostawi na środku chodnika?
Tego kogoś nie da się zidentyfikować. Kto poniesie koszty?

@rcz @olgamatna @lukyan

@Andrzej Czerniak 🇵🇱:linux: @Jakub Klawiter :mastodon: @Radek Czajka @Olga Matná-Schrödingerová @Lukyan
Jeżeli tak się da to znaczy, że z organizacją wypożyczeń jest coś do dupy. Jakoś nie ma problemu z miejskimi rowerami tam gdzie te są dokowane w stacjach

@andyy @wariat @lukyan To już problem firmy i jej użytkowników. Jeden z elementów biznesu, który firma powinna rozwiązać. I ryzyko tego biznesu. A użytkowników firmy o tyle, że może warto powstrzymać się od korzystania z ryzykownych usług, gdzie z jednej strony firma nie umie zabezpieczyć technicznie, z drugiej przerzuca odpowiedzialność na nich.

Oraz: czujnik ruchu i GPS z jednej strony, a fota odstawionego urządzenia z drugiej jakby załatwiają temat.

@rozie przyjmijmy że firma sprawdza koordynaty kiedy użytkownik zostawia hulajnogę.
Tutaj jak nie zostawi w odpowiednim miejscu, to kara.

No i zostawił ok ale ktoś ją przesunął. Teraz zaradzą drogę.

Problem zatem dalej istnieje.

W przypadku hulajnóg problemem są ludzie, którzy nie grzeszą wychowaniem.

Dlaczego firma ma ponowić konsekwencje tego, że ktoś nie został poprawnie wychowany przez rodziców?

@wariat @olgamatna @lukyan

@andyy @wariat @lukyan To niech zabezpieczą pojazd przed przedstawieniem czy użyciem. Nie rozumiem czemu hulajnogi miałyby być wyjątkiem. Rowery, samochody, motocykle są zabezpieczane.

@rozie a kiedy parkujesz ja w dozwolonym miejscu i nie ma do czego jej przypiąć?

Problem jest ale propozycje rozwiązań idą w totalnie złym kierunku moim zdaniem.

@wariat @olgamatna @lukyan

@andyy
Co do miejsc dozwolonych rozumiem, że Twoim zdaniem jest ich za mało? No to może nakazać parkowanie tego na miejscach parkingowych dla samochodów? To w sumie i tak zmarnowana przestrzeń miejska… jest to jakiś pomysł!

@rozie @olgamatna @lukyan

@wariat tego nie napisałem.

Akurat miejsca parkingowe to nie jest zmarnowana przestrzeń.
Może tak o tym myślą osoby które samochodu nie mają i nie muszą załatwiać czegoś w mieście, ale osoby które to robią będą miały zupełnie inne zdanie na to.

Czasami też punkt widzenia zmienia się z wiekiem. Inaczej na pewne rzeczy patrzysz mając 20 lat, inaczej mając 30 czy 40 i więcej.

@rozie @olgamatna @lukyan

@andyy
Są to miejsca do parkowania. Parkowania pojazdów. Hulajnoga to pojazd. Co Ci się znowu nie podoba?

@rozie @olgamatna @lukyan

@wariat Miejsce postojowe – wydzielona powierzchnia terenu lub lokalu przeznaczona do postoju pojazdów mechanicznych.

Hulajnoga się do takich nie zalicza. Gdyby tak było to by je obwiązywały te same przepisy a nie mogą poruszać się np. ulica gdzie prędkość jest wyższa niż bodaj 30km/h

@rozie @olgamatna @lukyan

@andyy
Czyli jeden przepis wystarczy zmienić i bach miejsca parkingowe dla hulajnóg w każdym miejscu miasta.

Resolved: fixed

@rozie @olgamatna @lukyan

kto w takim razie poniesie koszt dobudowania większej liczby miejsc aby dalej mogło ostrość tyle samochodów co teraz?

@rozie @olgamatna @lukyan

@Andrzej Czerniak 🇵🇱:linux: @rozie @Jakub Klawiter :mastodon: @Olga Matná-Schrödingerová @Lukyan
Ale dlaczego z powodu zajęcia np jednego miejsca na samochód przez hulajnogi/rowery miałoby się należeć jakieś "wyrównanie" dla samochodów ? Przecież dzięki temu sumarycznie więcej osób się mieści na parkingu - bo 1 miejsce na auto = np 10 miejsc na jednoślady).